wtorek, 3 maja 2011

Małe co nieco...

   Pomyślałam, że może warto byłby wstawić jakieś informacje, o czym jest moje opowiadanie, abyście wiedzieli o nim co nieco. Przypomniał mi się teraz cytat, a raczej jego fragment, bo całego poszukałam w internecie, w którym Kubuś mówi:

-Dochodzi jedenasta - rzekł Puchatek wesoło. - Akurat nadszedł czas na małe Co nieco.
Kubuś Puchatek

    Niesamowicie poprawił mi humor. Wspomnienia dzieciństwa itd. Od rana miałam okropny nastrój - jak zwykle zresztą. Może gdybym potrafiła mniej myśleć o sensie tego świata to byłoby łatwiej, a tak muszę wszystko roztrząsać i niekiedy szukać problemów tam, gdzie ich nie ma. Koniec głupiego gadania. Oto zapowiedź:

Sztuka
     Hrabina Batory krokiem pełnym gracji podeszła do starego lustra.  Pieszczotliwym gestem pogładziła jego ramę, czując pod palcami kolce złotych róż. Uwielbiała je dotykać, bo potrafiły zranić niemal tak samo dobrze, jak ostry sztylet. 
     - Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy w świecie?- zapytała teatralnym szeptem, spoglądając w odbicie swojej wiecznie młodej twarzy. Dotknęła czarnych loków, muskając jednym z nich bladą szyję. Zmrużyła zielone oczy, jednocześnie rozciągając karminowe wargi  w  prowokującym uśmiechu. 
    Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, że twoje życie nie jest  kwestią przypadku? A wszystkie decyzje, które podjąłeś były zaplanowane przez kogoś innego? Myśli, zdarzenia, a nawet przyjaciele nie są całkowicie  prawdziwi. Wszystko wokół ciebie rozgrywa się z inicjatywy innych, a jedyne, co masz to twoja dusza. Tylko czy będziesz wystarczająco silny aby działać przeciw sztuce? Przecież jesteś tylko jej aktorem...

    Napisałam już prolog i próbuję pracować nad pierwszym rozdziałem. Próbuję to dobre słowo, bo na razie jestem zbyt wielkim leniem, żeby zacząć pisać. Ale mam dziewięć stron, a to już coś.

    Opowiadanie znajdziecie na stronie:  http://chomikuj.pl/Ice-Fire


- I.F.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz